Polska giełda nareszcie zakończyła rok na solidnym plusie. Dla indeksu WIG był to najlepszy rok, odkąd zawodowo inwestuję na giełdzie - WIG zakończył rok z ponad 36-procentowym plusem. Mimo tak dobrego roku, mój portfel na tych wzrostach nie skorzystał, jednak wynika to też z tego, że od dobrych sześciu lat inwestuję na polskich akcjach tylko w ujęciu utrzymania historii blogowego portfela. Moja gotówka w tym portfelu chyba ani jeden raz od sześciu lat nie zeszła poniżej 50%, co oznacza, że od 2018 roku, na stopę zwrotu w portfelu największy wpływ miała właśnie gotówka. Moją największą uwagę skupiam na spółkach zagranicznych - najwięcej z USA. Myślę też, że w nowym roku niewiele się w tym ujęciu zmieni, dlatego też postanowiłem, że zmniejszę częstotliwość aktualizacji do raz na kwartał. Jako, że portfel polskich akcji przekształcił się więcej do portfela długoterminowego nie widzę już konieczności odświeżania jego stanu co miesiąc/dwa. Jeśli jednak okazałoby się, że w jakimś miesiącu byłem nadzwyczajnie aktywny, wtedy oczywiście przygotuję na ten temat wpis.
Całościowo w 2023 roku portfel polskich spółek "Byki" stracił zyskał 10,41%, podczas gdy WIG w tym samym czasie wzrósł o ponad 36%. Całościowa stopa zwrotu z portfela po 12 latach sięgnęła 245,19%, co daje 10,88% w skali roku. Benchmark, czyli WIG w tym samym czasie wzrósł o 107,37%, a to daje 7,57% rocznie. Taki wynik benchmarku wpisuje się w długookresową średnią jaką można od szerokiego rynku oczekiwać.