W ciągu ostatnich dwóch tygodni szeroki indeks od swojego dołka oddalił się o lekko ponad 10%. Związku z tym ponownie zaczęły się pojawiać pytania - czy to był ten wiecznie poszukiwany dołek bessy? Oczywiście nikt nie zna odpowiedzi na to pytanie, ale aby zwiększyć prawdopodobieństwo trafienia w przynajmniej okolice dołka cyklu, można sprawdzić inne dane, które mogłyby potwierdzić lub zanegować dołek - do wczoraj odbicie na akcjach nie było potwierdzone spadkami obligacji oraz spadkami dolara, ale wczoraj, to co akcje wyceniły z wyprzedzeniem, obligacje i dolar nadrobiły. Oznacza to, że po wczorajszej sesji ewentualny dołek na akcjach, potwierdzony został odpowiednim ruchem na obligacjach oraz dolarze. Jednak jednodniowe potwierdzenie, jeszcze nie daje odpowiedni sygnał do tego, że już faktycznie wracamy do hossy - jedynie bardzo delikatnie wzrosła nadzieja, na to, że sytuacja zaczyna się ponownie normalizować. Jakie inne wydarzenia ekonomiczne oraz techniczne powinny zostać spełnione, aby rynek zakończył bessę, omówiliśmy niedawno w filmie, do którego przejdziesz klikając w tytuł: "Jak trafić w dołek bessy?".
Więc tym krótkim wstępem chciałem odpowiedzieć na pytania, jakie ostatnio niemal za każdym razem dostaję, kiedy rynek odbija na więcej niż 10%. Również ja przyszłości nie znam i w oparciu o jakie narzędzia wyznaczam, albo inaczej: próbuję zwiększyć prawdopodobieństwo poprawnego wyznaczenia dołka, omówiliśmy w wyżej podlinkowanym filmie. Więc zapraszam do oglądnięcia :)
Przechodząc teraz do głównego tematu dzisiejszego wpisu - kiedy dolar oraz obligacje spadają, wtedy w szczególności spółki rozwijające się łapią oddech i rosną ponadprzeciętnie wysoko. Dzisiejsza spółka może nie jest najlepszym przykładem tego rodzaju firm, ale ze względu na to, że firma prawie jedną piątą przychodów czerpie z rynków poza USA, spółka zyskiwać będzie, kiedy dolar zacznie spadać. Mowa o spółce Simpson Manufacturing.
W długim terminie do oceny czy firma jest interesująca na inwestycję wieloletnią, trzeba sprawdzić ogólne wyniki finansowe oraz oczekiwania co do przyszłości. Na chwilę obecną Simpson Manufacturing jest ofiarą wzrostu kosztu obsługi długu, który ma duży wpływ na rynek w jakim firma działa. Sama spółka nie zadłuża się w takim stopniu, aby wzrosło ryzyko do tego, że ewentualne dłuższy okres wyższego kosztu obsługi długu, spowodowało aby firma ucierpiała na tym ponadprzeciętnie dużo - więcej cierpieć będzie z powodu ostudzającego się sektora w którym działa, nie z powodu własnego zawinienia złego zarządzania finansami.
SSD - wycena w oparciu o zyski
Jeżeli jeszcze szukasz brokera, za pośrednictwem którego zamierzasz wykorzystać trwającą aktualnie na rynkach sytuację do inwestycji długoterminowej - to polecam dzisiejszego partnera analizy: LYNX Broker. Przy zakładaniu konta i powoływaniu się na mój blog (pamietnikgieldowy), broker nowym klientom zwróci 50 $ prowizji od transakcji - do strony, gdzie można założyć konto, przejdziesz po kliknięciu na poniższy baner:
Witam,
OdpowiedzUsuńprzyglądam się spółce i gdyby ktoś się zastanawiał dlaczego na początku 2022 nagle wzrosło zadłużenie to już podpowiadam - pożyczka pod przejęcie francuskiej grupy Etanco.
I jeszcze pytanie: gdzie można wygenerować taki ładny wykres ceny do wartości uczciwej?
Dzięki za wzbogacenie analizy o tą informację :)
UsuńWykres ten pochodzi z programu traderfox :)