Najwyższy poziom inflacji od ponad 20 lat powoduje, że coraz więcej osób interesuje się tym jak się przed spadkiem wartości pieniądza uchronić. Szukając w internecie odpowiedzi, znajdą się praktycznie tylko trzy możliwości: Inwestowanie pasywnie, aktywnie, czy tradowanie - która opcja jest najlepsza? Nowy film n kanale YouTube:
Z dywersyfikacją mam ostatnio problem bo Buffet twierdzi, że dywersyfikacja to jakby założenie z góry, że możemy się mylić. To może poświęcić przed zakupem więcej czasu i się nie pomylić. Łatwiej też przetrwać kryzysy w danej spółce jeśli sami się z nią identyfikujemy tzn. jej produkty lub usługi są spójne z naszymi preferencjami życiowymi a nie tylko względami biznesowymi. Lepiej mieć jedną lub dwie dobre spółki niż kilka średniaków. Takie podejście zaczyna mi się coraz bardziej podobać ale gość czyta 8h dziennie z czego sporo zajmują raporty spółek...
OdpowiedzUsuńMożna mieć 5 spółek na lata. Trzeba tylko dobrze znać ich biznes i dobierać na spadkach. Ja dodatkowo skupiam się na spółkach dywidendowych.
OdpowiedzUsuńJestem przekonana, że w dzisiejszych czasach zdecydowanie warto inwestować w różnego rodzaju rozwiązania. Na jakie najlepiej się decydować? Inwestycja nie tylko w siebie, ale i w biznes jest bardzo istotna. Dzięki temu możemy odnieść właściwy sukces w sprawach biznesowych.
OdpowiedzUsuńWiele osób decyduje się na inwestowanie, a ja myślę o tym, aby zdecydować się na zainwestowanie w jakąś świetną reklamę. Co polecacie? Jakie propozycje najczęściej wybieracie dla swoich firm? Nie ukrywam, że chętnie sprawdzę różne rozwiązania.
OdpowiedzUsuńInwestowanie pasywne promują głównie osoby sporo zarabiające poza rynkiem. Rzadko jednak mówią, że bez dużych zarobków i bez regularnych dopłat do portela, inwestując pasywnie zarobi się na ogół grosze.
OdpowiedzUsuńJa osobiście w przeszłości założyłem raczej, że najpierw trzeba małą kwotą zaryzykować, aby w ogóle mieć szansę zarobić dużo i dopiero potem inwestować nieco bezpieczniej. I to się udało po kilku latach. A teraz inwestuję 50/50 aktywnie/pasywnie. Gdybym inwestował pasywnie od początku, to... nie miałbym nic, bo zwroty z inwestycji byłyby tak niskie, że wydałbym je na życie w ciągu maksimum kilku dni.
Dla mnie też priorytetem w przeszłości było, aby nie musieć pracować na etacie, tymczasem wielu inwestorów pasywnych bierze za cel, że oni nie będą musieli pracować... jakieś 10 czy 15 lat przed ludźmi, którzy nigdy nawet nie inwestowali czy tez mają oszczędności typu 1000 złotych. Nie krytykuję, ale to zupełnie nie moja bajka. Już pomijam, że za 30-40 lat możemy żyć w innym systemie społeczno-gospodarczym i cały wysiłek włożony w oszczędzanie i inwestowanie pasywne przez x lat, może pójść na marne. Większość społeczenstwa żyje przecież od pierwszego do pierwszego i nie ma wcale lub ma bardzo niewielkie oszczędności (a sa i tacy, którzy dodatkowo żyją na kredyt).
Zaś co do twierdzenia o wyniku 15-25% z tradingu rocznie, to przyznam, że gdybym ja miał tak niskie średnioroczne zwroty z inwestowania aktywnego (tradingiem raczej się w życiu nie zajmowałem), to bym dał sobie spokój i w ogóle nie rozumiem jaki byłby sens tracenia godzin przed monitorem na tego typu zwroty. 15-25% można spokojnie osiągnąć średnorocznie strategiami aktywnymi lub też mieszając inwestowanie pasywne + wystawianie opcji, jeśli ktoś chce się w to bawić.
OdpowiedzUsuń