Wczorajszy dzień dał do zrozumienia, że wysoka inflacja nie da się tak łatwo zwalczyć - odczyt inflacyjny CPI wysłał rynek akcji w przepaść. Była to najsilniejsza przecena na nowojorskich giełdach w tym roku. W dzisiejszym wpisie jednak nie chcę odnieść się do makroekonomicznej sytuacji gospodarki, a bardziej skoncentrować na technicznym obrazie. Jeżeli z kolei interesuje Cię fundamentalna sytuacja rynku, to polecę poniższe filmy, jakie Patrik na naszym kanale YouTube przygotował (klikając na tytuł, przejdziesz do filmu):
1. Jakie jest lekarstwo na kryzys inflacyjny i co zakończy bessę na akcjach?
2. Polski ZŁOTY coraz słabszy i DOLAR najdroższy w historii!
3. Czy czeka nas stagflacja?
4. Dlaczego spółki rozwijające się spadają więcej niż rozwinięte?
5. Kolejny krach przez rosnące długi?
Amerykański indeks małych spółek - Russell 2000
14.09.2022 - 1831
Jak dotąd jeszcze ani jeden raz nie przeanalizowałem na blogu amerykański indeks małych spółek - Russell 2000. Więc dzisiaj premiera i żeby za bardzo się nie rozpisywać, będzie krótko i konkretnie. Ostatnie spadki na tym indeksie zatrzymała tzw. strefa zmiany biegunów (1750-1650), gdzie kurs po dotarciu do tej strefy odreagował odbijając o ponad 23%. Mimo wysokiego odbicia, zapoczątkowany pod koniec ubiegłego roku trend spadkowy dalej pozostaje aktualny i wraz z pokonaniem 1650 punktów dostaniemy potwierdzenie, że bessa dalej będzie kontynuowana. Teoretyczny zasięg dalszych spadków po przebiciu tych 1650 punktów sięga okolice 1300 punktów, co innymi słowami oznaczałoby, że głębokość bessy przekracza 45%. W poprzedniej bessie, czyli podczas kryzysu finansowego 2007-2009, indeks ten doświadczył prawie 60% przeceny, co oznacza że ponadprzeciętnie głębokie spadki nie są w tym indeksie czymś nadzwyczajnym. Można więc wnioskować, że równie dobrze Russell 2000 w bessie tej spaść może nawet do okolic pandemicznego krachu przy poziomie równym 1000 punktów. Tak głęboki spadek byłby zarazem niemal równy tego jaki doświadczyliśmy właśnie przy kryzysie finansowym sprzed jednej dekady. Jednak uważam, że samo prawdopodobieństwo powtórzenia tego scenariuszu jest stosunkowo niskie i na tą chwilę oczekuję zejście do 1300 punktów, gdzie może dostaniemy odpowiedź, czy bessa dobiega już końca. Z aktualnego poziomu potwierdzenie powrotu do hossy dostaniemy z kolei po wybiciu ceny ponad 2050 punktów.
Ogólnie sytuacja na małych spółach USA niewiele się różni od tej jaką obserwujemy również w większych spółkach i ogólny obraz techniczny na pozostałych indeksach amerykańskich jest bardzo podobny. Krótką sytuację techniczną indeksu S&P500 niedawno przedstawiłem na swoim Twitterze, więc zainteresowanych moimi krótkimi komentarzami do rynku zapraszam do śledzenia profilu. Komentarz do indeksu S&P500 znajdziesz tutaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz