Minęły dwa miesiące od ostatniej aktualizacji portfela "Byki" i jako, że wraz ze startem ponad 11 lat temu zobligowałem się do regularnego odświeżania jego stanu, dzisiaj podsumuję co się w minionych ośmiu tygodniach w tym portfelu działo: nic się nie działo. Polski rynek znajduje się w bessie i tym samym również i tradingowy portfel utrzymuje "stan defensywny". Na początku roku wyprzedałem się z wszystkich pozycji pozostawiając tylko jedną, która nadal gości w portfelu. Licząc od początku roku, benchmark WIG stracił ok. 23%, a mój tradingowy portfel "Byki" niecałe 12%. Pełna historia obu konkurentów widoczna jest na poniższym wykresie:
Po upływie 126 miesięcy mój portfel zyskał ok. 220%, podczas gdy szeroki rynek (mierzony indeksem WIG) zyskał lekko ponad 41%. Oznacza to, że w tym minionym okresie nie można mówić o tym, że polskie akcje uchroniły inwestorów przed inflacją, bo po jej odliczeniu okazałby się nawet, że inwestor angażujący się na naszym rynku pasywnie - jest w stracie. Potwierdziło to więc też moje przekonanie, że polski rynek nie jest interesujący dla inwestora długoterminowego, bo aby z niego cokolwiek wyciągnąć, trzeba wykazać się albo bardzo udanym wyselekcjonowaniem dobrych spółek, albo umiejętnie aktywnie zarządzać pozycjami. Przechodząc do składu portfela - jak we wstępie: od kilku miesięcy trzymam tylko jedną spółkę, która odpowiedzialna jest za ok. 8% wartości portfela. Pozostałe 92% to gotówka, którą być może niebawem uruchomię, żeby zasilić portfel zagraniczny "Najlepszych Akcji Świata" - jeśli bessa doprowadzi do minimum 40% przeceny (na światowych indeksach) i nie będę miał wystarczającej gotówki do wykorzystania tego, wtedy realizuję plan w którym wykorzystam wolną gotówkę z portfeli tradingowych.
Z polskiego rynku jakieś spółki teraz obserwujesz?
OdpowiedzUsuńNa razie nie obserwuję.
Usuń