Na światowych rynkach mieliśmy najgorszy start roczny odkąd pamiętam, a na giełdzie handluję od ok. 15 lat. Rok pod wieloma względami nie rozpoczął się pozytywnie - mamy krach na wielu amerykańskich spółkach technologicznych, konflikt militarny u naszych sąsiadów i tym samym niezbyt pozytywne dwa miesiące na polskiej giełdzie. Ostatnia aktualizacja tego portfela była w grudniu i dlatego dzisiaj podsumuję dwa miesiące:
Polski indeks WIG po pierwszych dwóch miesiącach roku jest ok.
12% na minusie, mój portfel w tym czasie cofnął niecałe
10%. Całościowo od chwili startu portfel notuje teraz ok.
225% wyżej, podczas gdy benchmark zyskał niecałe
62%. Aktualnie w portfelu gości tylko jedna spółka i ze względów zdrowotnych (skręciłem kolano, więc więcej koncentruje się na rehabilitacji - praca schodzi na drugi plan) spadki na giełdzie wykorzystuję głównie do inwestycji długoterminowej. Krótkoterminowy wzrost zmienności nie wykorzystuję więc do tradingu. Każdą transakcję oczywiście komunikowałem na swoich social mediach (poniżej screeny z
twittera - czarne to transakcje kupna, a białe sprzedaży) i poniżej dodaję również dokładniejszy przebieg transakcji na wykresach:
Asbis 28.02.2022 - 11,40
Pierwszą spółkę jaką musiałem w tym roku sprzedać to Asbis - akcje sprzedałem po zejściu poniżej poziomu wsparcia, które w mojej ocenie był kluczowym poziomem utrzymujący średnioterminowy trend wzrostowy (liczony od pandemicznego dołka). Wraz z zejściem poniżej 20 zł, ryzyko do większej przeceny wzrosło i na tą chwilę, do czasu utrzymania się kursu akcji poniżej tych 20 zł, założyć trzeba, że trend uległ odwróceniu - teraz znajdujemy się w trendzie spadkowym.
Dino Polska 28.02.2022 - 295,20
Druga spółka, która opuściła portfel to Dino Polska. Akcje sprzedałem po korekcie, która w głębokości spadków przekroczyła zasięg poprzednich korekt. Interpretowałem to jako zmianę charakteru trendu, który teraz po tym zejściu na nowo zdefiniuje jak kurs akcji w następnych miesiącach będzie się zachowywać.
Pekabex 28.02.2022 - 17,80
Trzecia spółka, która opuściła portfel to Pekabex - akcje te kupowałem w styczniu, zaraz na pierwszej sesji nowego roku i po zaledwie jednym miesiącu od razu wyleciała z portfela. Podczas zakupu, moja transakcja stanowiła ok. 50% dziennego wolumenu, przy sprzedaży było to z kolei ok. 15%. Tym samym przypomniała mi się praca w instytucji finansowej, gdzie oprócz patrzenia na poziom wejścia, uwzględnić trzeba również płynność - tzn. musieliśmy "wyhaczyć" odpowiedni moment transakcji, aby możliwie jak najmniej ruszyć rynkiem. Przy tym moje zlecenie przy Pekabex w cale nie opiewało na setki tysiące złotych, ale troszkę utrudniło w miarę płynne wyjście z pozycji. Dlatego w przyszłości spółki z tak niską płynnością dalej będę omijał szerokim łukiem.
Ambra 28.02.2022 - 23,10
Ostatnia spółka, która przetrwała początkowo roczny przesiew w portfelu to Ambra. Dodam przy tym, że gdyby w czwartek nie było na rynku paniki, to również i ta spółka opuściła by portfel (podczas paniki nie sprzedaję akcji - chyba, że moja firma bezpośrednio dotknięta jest danym wydarzeniem). Na tą chwilę wychodzi, że decyzja ta uchroniła mnie przed większą stratą (uchroniła przed współuczestnictwem w panice). Główny trend spółki (wzrostowy) mimo ostatniej wyprzedaży na spółce, pozostaje aktualny.
Podsumowując: pierwsze dwa miesiące nowego roku przypomniały, że rynek czasami też potrafi spadać. Miejmy nadzieję, że sytuacja na wschodzie się nie zaostrzy i że jednocześnie giełda ponownie zacznie rosnąć - to znacząco ułatwi zarabianie na rynku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz