Merket maker w Polsce kojarzony jest z rynkiem forex w którym broker sam stwarza rynek dla swoich klientów. Robi to poprzez oferowanie własnych produktów, nazywane kontraktami różnicy kursowej (w skrócie CFD) które odzwierciedlają rzeczywisty instrument finansowy na rynku regulowanym. Kiedy więc klient zawiera transakcję zakupu na CFD, broker market maker przyjmuje rolę kontrahenta. Rodzi się wiec pewnego rodzaju konflikt interesów, gdyż w takim przypadku kiedy jedna strona zarabia, druga traci. Dlatego kiedy klient zawiera taką transakcję zakupu, dla zabezpieczenia tego ryzyka (z perspektywy brokera: zabezpieczenie ryzyko zysku klienta), broker market maker jednocześnie otwiera pozycję przeciwną na rynku regulowanym.
W teorii broker market maker zarabia więc na spreadzie, czyli różnicach oferowanego produktu CFD w stosunku do ceny rzeczywistego instrumentu bazowego na rynku regulowanym. Jednak jako, że między 70-90% wszystkich prywatnych inwestorów niestety najzwyczajniej na rynku tym traci, broker market maker nie zawsze zabezpiecza swoje ryzyko i tym samym oprócz zarabiania na samych różnicach kursowych, zarabia również na stratach klienta.
W przeszłości tego rodzaju moralnie wątpliwe postępowanie wobec klienta już kilkakrotnie skończyło się dla tego rodzaju market makera dużą stratą. Przykładem może być czarny czwartek 2015 roku, czyli nagła zmiana kursów wymiany waluty wywołana przez decyzję Szwajcarskiego Banku Narodowego, który ogłosił porzucenie polityki obrony minimalnego kursu wymiany euro na franka szwajcarskiego. Decyzja ta doprowadziła do paniki na rynkach co spowodowało nagłą zmianę kursów poszczególnych par walutowych. Tym samym brokerzy, którzy nie zabezpieczali ryzyko na jakie się wystawiają, doświadczyli razem ze swoimi klientami ogromnych strat. Data ta, czyli 15 stycznia 2015 roku była datą w którym wielu brokerów stanęło na krawędzi bankructwa, niektóre nawet musiałby ogłosić niewypłacalność – najbardziej znanym przykładem może być broker Alpari.
Tego rodzaju market maker, czyli który sam stwarza rynek, kopiując ruchy rynku regulowanego nie zabezpieczając pozycje faktycznymi transakcjami na giełdzie, działa głównie w Europie. W Stanach Zjednoczonych jest z kolei nielegalny, a to oznacza że w USA nie można handlować kontraktami CFD.
Drugim rodzajem market makera jest instytucja finansowa, która nie ma klientów, którzy powierzają im pieniądze. Taki market maker obraca własnymi pieniędzmi i jest jedną z najważniejszych uczestników rynku finansowego.