BESSA na dolarze! Dlaczego USD tak spada i czy warto teraz to wykorzystać?
30.08.2024 - 3,80
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
USD/PLN na wsparciu, czy odbije?
29.11.2023 - 3,95
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
USD/PLN najwyżej od 20 lat - co dalej?
03.03.2022 - 4,3317
29.11.2023 - 3,95
Kurs USD/PLN dotarł do wsparcia - okolic 4 zł za jednego dolara. Poziom ważny w ujęciu psychologicznym, co zresztą też widać po wykresie, gdzie dokładnie na tym poziomie doszło do kilkukrotnego odbicia kursu. Czysto technicznie można obecne poziomy wykorzystać do zakupów, zabezpieczając się poniżej 3,9 zł za dolara. Aktualny poziom również dla inwestorów działających na rynku amerykańskim zdaje się atrakcyjny, gdyż przy niższym kursie dolara, mamy niższe koszty zakupu w obcej walucie. Możliwe, że sam niski kurs tej pary walutowej niebawem wykorzystam do zakupów na Wall Street. Jak tak daleko będzie to oczywiście tradycyjnie poinformuję o tym na swoich social mediach.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
USD/PLN najwyżej od 20 lat - co dalej?
03.03.2022 - 4,3317
Kurs USD do PLN stoi najwyżej od 20 lat i tym samym w ciągu ostatnich siedmiu dni najczęściej wyszukiwanym hasłem na moim blogu jest właśnie kurs tej pary walutowej. Dlatego dzisiaj odświeżę sytuację na tym rynku.
W okresach kryzysowych dolar wybierany jest jako "bezpieczna przystań", gdzie nasza złotówka spostrzegana jest jako rynek z podwyższonym ryzykiem. Konflikt ukraińsko-rosyjski, jako że geograficznie nie jest tak daleko od Polski oddalony, dodatkowo potęguje negatywny sentyment na naszym rynku. Więc w odpowiedzi na pytanie "ile dolar do złotówki może jeszcze wzrosnąć" - jedną z odpowiedzi jest, że zależne to jest od tego jak sytuacja konfliktu się dalej rozwinie. Im dłużej wojna będzie trwała i im bardziej rosyjskie wojska przesuwać się będą w kierunku zachodnim, tym większa presja inflacyjna (presja spadkowa) na polskiej złotówce.
Kolejnym elementem wpływającym na wzrost tej pary walutowej jest nadchodząca podwyżka stóp procentowych w USA. Już 16 marca planuje się podwyżkę o 0,25 punktów procentowych, a to dodatkowo zwiększa siłę amerykańskiego dolara. Oczywiście w ramach zahamowania dalszych wzrostów również i Polska będzie podwyższać stopy procentowe, ale jak dotąd nie przyniosło to pozytywnych skutków, więc aby zapobiec dalszemu osłabianiu się polskiej złotówki, stopy procentowe w Polsce powinny być podwyższone o znacznie większą wartość niż dotychczas - najlepiej ponad oficjalny poziom inflacyjny. Jakie są szanse, że aż o tyle wzrosną stopy procentowe? Raczej małe.
Technicznie kurs testuje podwójny szczyt w okolicach 4,30, który stanowi teraz poziom oporu. Wraz z zamknięciem tygodniowej sesji powyżej tego kursu, droga do kontynuacji wzrostów raczej zostanie otwarta. Wtedy kolejnym poziomem przed którym kurs może się zatrzymać to 4,5 złotówek za jednego dolara i w przypadku pokonania również tego poziomu, następnym poziomem oporu pozostanie historyczny szczyt z 2000 roku przy kursie 4,7 złotówek za dolara.
Co robić kiedy mam większą gotówkę?
Słaby kurs polskiej złotówki to inaczej presja inflacyjna, czyli spadek siły nabywczej pieniądza w czasie. Jeśli nie inwestujesz i swoje pieniądze trzymasz w "skarbonce", to musisz zdawać sobie z tego sprawę, że wartość Twoich pieniędzy będzie spadać. Dlatego przed ochroną kapitału warto pomyśleć o tym, aby ulokować część pieniędzy (nie wszystko) w instrumenty finansowe, które inflację tą zrekompensują - np. inwestując w obligacje indeksowane inflacją.
Słaby kurs polskiej złotówki to inaczej presja inflacyjna, czyli spadek siły nabywczej pieniądza w czasie. Jeśli nie inwestujesz i swoje pieniądze trzymasz w "skarbonce", to musisz zdawać sobie z tego sprawę, że wartość Twoich pieniędzy będzie spadać. Dlatego przed ochroną kapitału warto pomyśleć o tym, aby ulokować część pieniędzy (nie wszystko) w instrumenty finansowe, które inflację tą zrekompensują - np. inwestując w obligacje indeksowane inflacją.
Przy zaakceptowaniu większej zmienności, możesz również zainwestować w zagraniczne fundusze indeksowe (ETF), które w takim przypadku skorzystają dodatkowo na sile zagranicznej waluty - troszkę więcej na ten temat w tym filmie: "Jak zachowuje się portfel inwestycyjny podczas podwyższonej inflacji?" - klikając na tytuł, przejdziesz do filmu.
Jeśli nie masz, żadnego doświadczenia ani wiedzy w inwestowaniu to jedyną radą pozostanie aby się w tym kierunku dokształcić. Jeśli tego nie zrobisz, po prostu będziesz się stawał coraz biedniejszy - niestety taki jest efekt stóp procentowych, które są poniżej poziomu inflacyjnego. Skoro czytasz ten artykuł, to już jesteś na dobrej drodze i dla rozszerzenia wiedzy odesłać mogę do książek:
Reasumując: jeśli tygodniowy kurs dolara do złotówki zamknie się powyżej 4,3, to mamy większe prawdopodobieństwo do tego, że złotówka w stosunku do dolara dalej będzie traciła na sile. Kolejnym oporem jest 4,5 i po tym ostatnim technicznym oporem 4,7. Na tą chwilę można oczekiwać, że USD/PLN odreaguje i kurs w następnych paru dniach cofnie (bo znajduje się na oporze), ale jeśli sytuacja na wschodzie się nie zmieni, to złotówka w dłuższym terminie prawdopodobnie dalej będzie tracić.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ważny poziom obrony
29.12.2017 - 3,4817
Odkąd zacząłem publicznie prowadzić długoterminowy portfel inwestycyjny w którym inwestuję w akcje głównie na rynku amerykańskim, pytania odnośnie ryzyka walutowego, a dokładniej kursu USD/PLN znacznie wzrosły. Dolar w minionym roku w stosunku do pozostałych światowych walut znacznie stracił na wartości. Jednocześnie w tym samym czasie złotówka znacząco się umocniła. Efektem tego jest silny spadek (dokładniej 19%) kursu USD/PLN. Tym samym wszystkie inwestycje zawarte w dolarze znacząco straciły na wartości. Zmartwienia co do dalszej ścieżki tej pary walutowej są więc zrozumiałe...
Jeśli chodzi o moje inwestycje w dolarze - nie hedguje swoich pozycji (więcej na ten temat opisałem w poście pt.:"Ryzyko walutowe w inwestycjach zagranicznych - czy warto się zabezpieczać i w jaki sposób?").
Ogólny trend tej pary jest wzrostowy, a okres bessy na światowych rynkach to zarazem okres silniejszego dolara. Oznacza to, że długoterminowo może się to przyczynić do zmniejszenia maksymalnego obsunięcia długoterminowych inwestycji notowanych w dolarze. Oczywiście wszystko jeśli dotychczasowa zależność zostanie zachowana - ze względu historycznego wychodzę z takiego założenia.
Obecnie kurs USD/PLN notuje w ważnym punkcie, który może zatrzymać dalsze spadki. Oprócz psychologicznego ważnego wsparcia w okolicach 3,5 PLN za USD mamy długoterminową linię trendu. W ostatnim tygodniu wsparcie to puściło i kurs zszedł 1,5% niżej, zbliżając się do linii trendu. Kurczowo trzymanie się konkretnych poziomów (w szczególności na wyższych interwałach) nie zawsze ma sens - oczywiście są one ważne, ale miejsce na oddech trzeba zostawić. W przypadku walut zejście ok 2% poniżej danego poziomu technicznego oceniam jako potwierdzenie pokonania wsparcia/oporu. W naszym przypadku jest to więc zamknięcie kurs USD/PLN poniżej 3,45. Wtedy kolejnym poziomem obronnym będzie 3,4 następnie 3,15 kolejny 3 i ostatni (bardzo ważny) 2,6 PLN za USD.
Zejście kursu do 3 to jednocześnie zerwanie dominującego trendu wzrostowego trwającego od 2008 roku. W takim przypadki należy to interpretować jako trend horyzontalny na kolejne lata (tj. kurs od 3 do min. 2,6 od dołu i 3,5 do max. 4,3 od góry). Innymi słowami inwestycje notowane w dolarze mogą w takim przypadku przynieść dodatkowe korzyści jeśli na zakupy zabierzemy się gdy kurs będzie w przedziale 2,6-3,0.
Gdyby 2,6 również zostało pokonane wtedy kolejne odbicia w górę powinno się sprzedawać - byłby to prosty trading z trendem (spadkowym). W takim przypadku hedge zabezpieczające miałyby (moim zdaniem) większy sens. Przy tym należy ale pamiętać, że dotychczasowe odwrócenia miały zawsze charakter bardzo dynamiczny - a na razie nie mamy takich oznak.
Gdyby 2,6 również zostało pokonane wtedy kolejne odbicia w górę powinno się sprzedawać - byłby to prosty trading z trendem (spadkowym). W takim przypadku hedge zabezpieczające miałyby (moim zdaniem) większy sens. Przy tym należy ale pamiętać, że dotychczasowe odwrócenia miały zawsze charakter bardzo dynamiczny - a na razie nie mamy takich oznak.
Dziękuję za ten wpis ;)
OdpowiedzUsuńKrótkoterminowo trendtrading, długoterminowo kupować jak jest nisko i sprzedawać jak jest wysoko:)
OdpowiedzUsuńDaniel, skąd można brać dane do amibrokera notowań spółek w USA? Drugie pytanie skąd brać dane finansowe nt tych spółek?
OdpowiedzUsuńJason
Dane do amibrokera można z stooq.pl pobrać. Oprócz danych do pojedynczego instrumentu finansowego można też pobrać dane pakietami z całego rynku (bazy danych->dane historyczne), są tam też dane 5 min., 1h, dzienne i wyżej. Oprócz tego można pobrać od razu bazę wszystkich instrumentów finansowych w jednym pliku (waży ponad 600 MB). Innym źródłem danych do amibrokrera jest też finance.yahoo.comm.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o dane finansowe na temat spółek to najpełniejsze oczywiście bezpośrednio na stronie spółki (w zakładce investors relationship albo investors). Oprócz tego na mornigstar.com, finanzen.net, aktienfinder.com (od razu z analizą, ale baza tam jest jeszcze mała), finviz.com itd. - tu na blogu w zakładce "przydatne linki" są podane adresy ;)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńW jaki sposób obligacje indeksowane maj nas uchronić. One są indeksowane dopiero po roku prawda? Czyli w pierwszym roku stracimy ok 10%, a za rok będzie niższa inflacja (bo wyższa baza) i nie dostaniemy odsetek w wysokości 11% a tyle byśmy potrzebowali, aby wyjść na zero.
OdpowiedzUsuńZawsze to lepsze niż gotówka ;)
Usuń