Po pierwsze ze względu na bardzo
wysokie roczne inflacje w Polsce do 2000 roku, średnioroczne stopy zwrotu z
akcji są mocno zniekształcone. Dochodzi jeszcze ogólna krótsza historia
giełdowa Polski - GPW można zaliczyć do rynku wschodzącego. Oznacza to, że w
Polsce mamy spółki rozwijające się. Dynamika tych spółek jest większa, mamy
dużo mniejszą płynność (ale dla portfeli do 1 mln. i tak nie powinno to
odgrywać dużej roli) oraz brak historii co do polityki dywidendowej spółek -
zaledwie kilka akcji z GPW może wykazać się nieprzerwaną wypłatą dywidendy
przez min. 10 lat (dywidenda nie jest kluczowym kryterium, jednak pomocnym przy
decyzjach do budowy długoterminowego portfela pasywnego dochodu). Dużym minusem
(w mojej opinii) jest też wypłata raz w roku oraz brak stałych podwyżek
dywidendy, które de facto większości osobom ułatwiają trzymanie spółek nawet w
okresie bessy (dla długoterminowych inwestycji istotne).
Oznacza to, że należałoby obniżyć
kryteria co do minimalnej ale i też maksymalnej liczby lat notowań spółki na
giełdzie. Więc niestety musimy pozostać przy spółkach które na giełdzie są od
min. 15 i max. 20 lat (performance sprzed 2000 roku ignorujemy). Płynność
musimy całkowicie pominąć, gdyż w stosunku do spółek zagranicznych nawet gdyby
dodać obrót wszystkich spółek notowanych na WIG do siebie i tak nie zbliżymy
się do jednodniowego wolumenu na średniej wielkości spółce z rynku rozwiniętego,
tym samym kapitalizacja nas w tym momencie też nie interesuje. Procent
wypłacanych zysków w dywidendzie akcjonariuszom, powinien pozostać poniżej 90%
(polskie spółki na tle spółek "światowych" są akcjami rozwijającymi
się i powinny one większość zysków przeznaczać na dalszy rozwój, jednak ze
względu na samą kapitalizację polskiego rynku, spółki z GPW traktujemy w tym
momencie jako rozwinięte). Najważniejsze, żeby Payout Ratio nie przekraczało
100% (nie chcemy w portfelu trzymać spółki, która na wypłatę dywidendy
finansuje się obcym kapitałem).
Przechodząc do kryteriów technicznych -
oczywiście najważniejszy jest nieprzerwany trend wzrostowy. Ponieważ ogólna
dynamika spółek rozwijających się jest większa musimy zaakceptować większe
obsunięcia, ew. większą częstotliwość tych obsunięć. Konkretnej wartości co do maksymalnie dopuszczalnego obsunięcia nie
ma - najlepiej gdy wraz z wielkością tego obsunięcia spada czas jego odrobienia (dla spółek stabilnych często występujący efekt).
Liczba korekt, która przekroczyła 20% też dla nas w tym momencie nie odgrywa
kluczowej roli (im większa dynamika tym większa liczba tych korekt), oczywiście
chcemy ich mieć jak najmniej. Maksymalny okres w którym spółka była w korekcie do
momentu wybicia kolejnego nowego szczytu nie powinna przekraczać 5 lat, co
uważam i tak na badany okres jest bardzo dużo (spółka, która w badanych
piętnastu do dwudziestu latach przez 5 lat nie wybiła nowy szczyt, znajdowała
się przez co najmniej 30% całej swojej historii w korekcie, co dla nas w tym
momencie jest za dużo). Ostatnie kryterium dla wybrania "Najlepszej Polskiej
Akcji" jest minimalna średnioroczna stopa zwrotu przekraczająca 15% (to
akurat ze względu na badany okres oraz to,
że mamy spółki rozwijające się (firmy z krótką historią) powinno stanowić
najmniejszy problem).
Uwzględniając powyższe kryteria znalazłem
tylko dwie spółki. Możliwe, że mamy
ich więcej - jeśli chcesz się zająć ich wyszukaniem to gorąco
zachęcam i miło jak podzielisz się nimi w komentarzach ;). Kryteria jakie tu
przedstawiłem w porównaniu do "Najlepszych
Akcji Świata" są i tak niepełne oraz stosunkowo mocno załagodzone
(szczególnie do badanego okresu). Może ale masz lepsze kryteria, które dają
lepsze rezultaty wyboru najlepszych spółek dla długoterminowych inwestycji -
zachęcam do rozmowy w komentarzach ;).
Aha, najważniejsze: jakie dwie
spółki znalazłem?
Z czasem dodam na blogu i wyraźne
zaznaczę, że są potencjalnymi kandydatami na przyłączenie do tej grupy, żeby
nie było wątpliwości ;).
Chyba najważniejsze w wyborze akcji dla długoterminowych inwestycji są rosnące zyski z roku na rok, ale to też widać na wykresach długoterminowych w trendzie :)
OdpowiedzUsuńPierwsze co przychodzi mi do głowy to LPP i Wawel, tylko nie mam teraz czasu na zrewidowanie tego czy spełniają wszystkie kryteria :P
OdpowiedzUsuńPsw:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że kryteria dla długoterminowych inwestycji dobre. Skoro inwestujemy długoterminowo to interesuje nas też dlugoterminowa historia, min. 15 lat dla zakupu na 5, 10 lub wiecej lat chyba jest wystarczajaca. Tak jak inwestycje w mieszkanie pod wynajęcie dla pasywnego dochodu, też w akcjach powinno być istotne, więc historia dywidendowa ważna. Stabilność inwestycji z ost. 15 lat pokazuje tez zachowanie w okresie bessy. Ogólnie chyba wszystkie najważniejsze kryteria uwzględnione, tylko teraz znaleźć te perełki to nie łatwo - ale kto chce zarabiać musi też coś za to zrobić:)
OdpowiedzUsuńCDR spełnia kryteria fundamentalne ale nie techniczne, SKA spełnia kryteria dywidendowe ale nie techniczne, CCC, KRU, BFT spełnia kryteria techniczne ale nie czasowe. W ciagu tych 30 min co zdążyłem przeanalizować rynek z uwzględnieniem tych kryteriów to tylko WWL i LPP pasują do koszyka.
OdpowiedzUsuńPolski rynek nie ma wystarczającej historii, żeby na jej podstawie inwestować długoterminowo, dlatego też trudno będzie znaleźć spółek, których prawdopodobieństwo, że za kolejne 10 lub więcej lat będą dalej na rynku. W oparciu o ost. 15 lat już jest jakąś podstawą, można dodatkowo wybrać spółki państwowe, które rząd po prostu będzie bronił. Kapitalizacja więc też ma znaczenie, oczywiście i tak jest nieporównywalna do spółek z rynków rozwiniętych ale zawsze to jakiś początek. Myślę, że takie CCC, czy Benefit mimo krótkiej historii mają szansę zaistnienia na dłużej, więc również je spekulacyjnie można nabyć do długoterminowego portfela inwestycyjno-dywidendowego :).
OdpowiedzUsuńTe dwie to chyba Wawel i LPP... ;-)
OdpowiedzUsuńRynek rozwijający się mierzy się zupełnie inaczej niż rozwiniety, ale ogólnie raz myślę że tylko LPP i WWL mogą się zmierzyć z spółkami rynku rozwinietego
OdpowiedzUsuń